Wyszłam z pokoju Lou i udałam się do Niall'a.
Zastałam go w pokoju leżącego na łóżku i grającego na telefonie.
-I jak ? - zapytał, po czym wyłączył grę i odłożył telefon na bok.
-Dobrze. Raczej się pogodzą.
-A my ?
-Co my ? Przecież my się nie kłócimy.
-Ale.. No mieliśmy porozmawiać.
Usiadł na łóżku, bo stałam przy nim, po czym złapał mnie za rękę i przyciągnął mnie do siebie.
Usiadłam mu na kolanach i zaczęłam całować. Odwzajemniał pocałunki. Gdy chciał mi zdjąć koszulkę od piżamy odsunęłam się od niego.
-Dzisiaj ? Serio ? Jak wszyscy są w domu ? - zapytałam.
-No tak. Zamkniemy drzwi na klucz. Oj no.. Przecież oni robią to samo. - powiedział Niall z zadziornym uśmiechem.
-No nie wiem...
-To może pójdziemy do Ciebie ? - zapytał.
-Ale u mnie jest Emma i ciocia. I do tego Ariana.
-Oj tam. Przecież zawsze może Twoja ciocia gdzieś pojechać. Nie wiem na zakupy.
-To już lepiej tutaj. Nie będziemy specjalnie jechać do mnie.
Podeszłam do drzwi i zamknęłam je na klucz, po czym wróciłam do Niall'a.
**Godzinę później**
Leżeliśmy w łóżku wtuleni w siebie gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi.
Wstałam z łóżka, po czym owinęłam się cienką kołdrą i poszłam otworzyć pokój.
Niall nakrył się dobrze kołdrą i udawał, że robi coś na telefonie. Od kluczyłam drzwi i ujrzałam w nich Zayn'a.
-Wow. Świetnie wyglądasz. - powiedział.
-Ej. Ona jest moja. - powiedział Niall nie odrywając oczu od ekranu.
-Co chcesz ? -zapytałam z uśmiechem.
Czułam, że na twarzy mam wypieki i byłam zawstydzona lecz uśmiechałam się, żeby nic nie wyczuł.
-Mam taką propozycję. Może wybierzemy się do klubu ? Co prawda tylko ja i Perrie mamy tam jechać, ale no cóż.. Nie chcemy sami.
-A reszta ?
-Liam u Dianielle, a Lou i Harry... Sami wiecie. Także...
-Okey. To o której ?
-No jakoś wieczorem. O 19 pasuje ?
-Jasne. Tylko, że ja jutro do szkoły.
-Załatwione. Najwyżej nie będziesz dużo piła.
-No w waszym towarzystwie to nie wiem. - zaśmiałam się, po czym Zayn odszedł.
Zamknęłam drzwi i wróciłam do Niall'a.
Położyłam się obok niego i okryłam ciepłą kołdrą.
-Serio chce Ci się tam iść ?
-Tak. A Tobie nie ? Nie byliśmy chyba jeszcze nigdzie razem.
-To fakt. Ale... Chcę zostać w domu i zamówić pizze.
-Ty to tylko myślisz o jedzeniu. - powiedziałam urażona, po czym wstałam z łóżka i zaczęłam się ubierać.
Niall złapał mnie za rękę.
-Gdzie idziesz ? - zapytał.
-Wracam do domu.
-Oj.. Będziesz się obrażać o takie błahostki ?
-Tak, będę. Bo ja w przeciwieństwie do Ciebie poważnie traktuję ten związek i myślę trochę o Tobie. A jeśli ty nie chcesz nigdzie wychodzić tylko myślisz, że będę tu siedziała i się z Tobą bzykała to się grubo mylisz ! Pewnie się mnie wstydzisz. O, bo co to będzie jak w gazetach będą pisać, że sławny Niall Horan chodzi z jakąś zwykłą dziewczyną ? Pewnie tym się tylko przejmujesz.
Dokończyłam się ubierać, spakowałam wszystkie rzeczy i wyszłam z pokoju.
Niall szedł za mną i chciał mnie zatrzymać, ale jakoś nie chciało mi się z nim gadać.
-Ej no. Przecież ja nie chcę się ciągle bzykać. Nie wracaj teraz do domu. Błagam Cię.
-Nie Niall.. Skończyło się. Idę.
Z kuchni wyszedł Zayn.
-To nie jedziesz z nami do klubu ? - zapytał.
-Mogę pojechać. Wiecie gdzie mieszkam ? Podjechalibyście po mnie ? - zapytałam.
-Jasne. Wyślij mi jeszcze adres smsem i przyjedziemy o 19, okey ?
-Jasne. To na razie. - powiedziałam, po czym dałam mu buziaka i wyszłam z domu.
-Ej, a może Cię podwieźć ? - zapytał Zayn.
-Jeśli chcesz.
-To wsiadaj. Przy okazji dowiem się gdzie mieszkasz.
Zayn wrócił do domu po kluczyki, a gdy wrócił od razu wyjechaliśmy.
-Co się pomiędzy Wami stało ? - zapytał.
-Ech. Nie chciał wyjść dzisiaj tylko wolał zostać i zamówić pizze. Przecież pizze można codziennie zamówić, a takie wypady nie trafiają się często. Ja mam szkołę i nie zawsze mogę jechać do klubu się najebać.
-Rozumiem. Tylko... No wiesz. Następnym razem ciszej się kłóćcie, bo słychać Was na dole.
-Przepraszam. Poniosło mnie wtedy.
-No dobra jesteśmy. Przyjedziemy po Ciebie o 19.
Pożegnaliśmy się buziakiem w policzek, po czym wysiadłam z samochodu i Zayn odjechał.
Drzwi były oczywiście zamknięte i musiałam szukać swoich kluczy.
Nie chciałam dzwonić. Pomyślałam, że może ich nie ma.
Po otworzeniu drzwi weszłam do domu ze swoją wypakowaną torbą.
W przedpokoju zdjęłam buty i kurtkę, po czym skierowałam się na górę.
W połowie drogi usłyszałam głos cioci.
-Co tak szybko ? - zapytała.
-Nie pytaj. - powiedziałam, po czym weszłam szybko na górę i schowałam się w moim pokoju.
Włączyłam głośno muzykę, a spod łóżka wyciągnęłam czekoladę, którą zaczęłam jeść.
Do tego szukałam jakichś ubrań na wieczór.
Wybrałam w końcu czarną spódniczkę, czerwoną koszulę i czarne szpilki.
Uszykowałam również czarną torebkę, do której włożyłam trochę kasy i telefon oraz czarną skórzaną kurtkę. <klik>
Ubrania położyłam na łóżku i poszłam się wykąpać.
Rozebrałam się, po czym weszłam do wanny pełnej wody.
Posiedziałam tak z pół godziny, po czym dokładnie się wytarłam, nasmarowałam ciało balsamem, po czym nałożyłam czarną bieliznę i zakolanówki tego samego koloru.
Wróciłam do pokoju gdzie wysuszyłam włosy i lekko podkręciłam końcówki.
Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i nałożyłam kolczyki oraz pierścionek.
Później się ubrałam. Miałam jeszcze pół godziny, więc weszłam na tt.
Było dość dużo tweetów od fanów chłopaków.
Najwięcej było tych negatywnych. Jednak znalazły się osoby, które mnie polubiły.
Po chwili dostałam smsa, że mogę się już szykować, a kilka minut później pod dom podjechała czarna limuzyna. Pożegnałam się z ciocią, Arianą i Emmą, po czym wyszłam z domu.
Wsiadłam do limuzyny i przywitałam się z Zaynem i Perrie.
Blondynkę dopiero co poznałam, ale dość dobrze nam się rozmawiało.
Nie traktowałam jej jak gwiazdy tylko jak normalną dziewczynę.
Zauważyła, że byłam smutna, więc w klubie starała się zrobić co tylko się da by mnie rozweselić.
Gdy poszła zatańczyć z Zaynem ja zamówiłam następnego drinka.
Siedziałam sama, ale po chwili dosiadł się do mnie młody i bardzo przystojny chłopak...
__________________________
Heej <3
Co tam ? Podoba się rozdział ?
Tak ? Skomentuj ; )
Dzięki, że pod ostatnim rozdziałem był 1 komentarz.
Wieeeeelkieee podziękowania </3
Zachęcam do czytania mojego nowego bloga : alone--in--wonderland.blogspot.com
Chcę Wam życzyć pijanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku oczywiście <3
Jutro już nic nie dodam, bo idę na imprezkę.
Trzeba się oderwać kiedyś od komputera ; )
To chyba tyle <3
Bye <3
Zastałam go w pokoju leżącego na łóżku i grającego na telefonie.
-I jak ? - zapytał, po czym wyłączył grę i odłożył telefon na bok.
-Dobrze. Raczej się pogodzą.
-A my ?
-Co my ? Przecież my się nie kłócimy.
-Ale.. No mieliśmy porozmawiać.
Usiadł na łóżku, bo stałam przy nim, po czym złapał mnie za rękę i przyciągnął mnie do siebie.
Usiadłam mu na kolanach i zaczęłam całować. Odwzajemniał pocałunki. Gdy chciał mi zdjąć koszulkę od piżamy odsunęłam się od niego.
-Dzisiaj ? Serio ? Jak wszyscy są w domu ? - zapytałam.
-No tak. Zamkniemy drzwi na klucz. Oj no.. Przecież oni robią to samo. - powiedział Niall z zadziornym uśmiechem.
-No nie wiem...
-To może pójdziemy do Ciebie ? - zapytał.
-Ale u mnie jest Emma i ciocia. I do tego Ariana.
-Oj tam. Przecież zawsze może Twoja ciocia gdzieś pojechać. Nie wiem na zakupy.
-To już lepiej tutaj. Nie będziemy specjalnie jechać do mnie.
Podeszłam do drzwi i zamknęłam je na klucz, po czym wróciłam do Niall'a.
**Godzinę później**
Leżeliśmy w łóżku wtuleni w siebie gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi.
Wstałam z łóżka, po czym owinęłam się cienką kołdrą i poszłam otworzyć pokój.
Niall nakrył się dobrze kołdrą i udawał, że robi coś na telefonie. Od kluczyłam drzwi i ujrzałam w nich Zayn'a.
-Wow. Świetnie wyglądasz. - powiedział.
-Ej. Ona jest moja. - powiedział Niall nie odrywając oczu od ekranu.
-Co chcesz ? -zapytałam z uśmiechem.
Czułam, że na twarzy mam wypieki i byłam zawstydzona lecz uśmiechałam się, żeby nic nie wyczuł.
-Mam taką propozycję. Może wybierzemy się do klubu ? Co prawda tylko ja i Perrie mamy tam jechać, ale no cóż.. Nie chcemy sami.
-A reszta ?
-Liam u Dianielle, a Lou i Harry... Sami wiecie. Także...
-Okey. To o której ?
-No jakoś wieczorem. O 19 pasuje ?
-Jasne. Tylko, że ja jutro do szkoły.
-Załatwione. Najwyżej nie będziesz dużo piła.
-No w waszym towarzystwie to nie wiem. - zaśmiałam się, po czym Zayn odszedł.
Zamknęłam drzwi i wróciłam do Niall'a.
Położyłam się obok niego i okryłam ciepłą kołdrą.
-Serio chce Ci się tam iść ?
-Tak. A Tobie nie ? Nie byliśmy chyba jeszcze nigdzie razem.
-To fakt. Ale... Chcę zostać w domu i zamówić pizze.
-Ty to tylko myślisz o jedzeniu. - powiedziałam urażona, po czym wstałam z łóżka i zaczęłam się ubierać.
Niall złapał mnie za rękę.
-Gdzie idziesz ? - zapytał.
-Wracam do domu.
-Oj.. Będziesz się obrażać o takie błahostki ?
-Tak, będę. Bo ja w przeciwieństwie do Ciebie poważnie traktuję ten związek i myślę trochę o Tobie. A jeśli ty nie chcesz nigdzie wychodzić tylko myślisz, że będę tu siedziała i się z Tobą bzykała to się grubo mylisz ! Pewnie się mnie wstydzisz. O, bo co to będzie jak w gazetach będą pisać, że sławny Niall Horan chodzi z jakąś zwykłą dziewczyną ? Pewnie tym się tylko przejmujesz.
Dokończyłam się ubierać, spakowałam wszystkie rzeczy i wyszłam z pokoju.
Niall szedł za mną i chciał mnie zatrzymać, ale jakoś nie chciało mi się z nim gadać.
-Ej no. Przecież ja nie chcę się ciągle bzykać. Nie wracaj teraz do domu. Błagam Cię.
-Nie Niall.. Skończyło się. Idę.
Z kuchni wyszedł Zayn.
-To nie jedziesz z nami do klubu ? - zapytał.
-Mogę pojechać. Wiecie gdzie mieszkam ? Podjechalibyście po mnie ? - zapytałam.
-Jasne. Wyślij mi jeszcze adres smsem i przyjedziemy o 19, okey ?
-Jasne. To na razie. - powiedziałam, po czym dałam mu buziaka i wyszłam z domu.
-Ej, a może Cię podwieźć ? - zapytał Zayn.
-Jeśli chcesz.
-To wsiadaj. Przy okazji dowiem się gdzie mieszkasz.
Zayn wrócił do domu po kluczyki, a gdy wrócił od razu wyjechaliśmy.
-Co się pomiędzy Wami stało ? - zapytał.
-Ech. Nie chciał wyjść dzisiaj tylko wolał zostać i zamówić pizze. Przecież pizze można codziennie zamówić, a takie wypady nie trafiają się często. Ja mam szkołę i nie zawsze mogę jechać do klubu się najebać.
-Rozumiem. Tylko... No wiesz. Następnym razem ciszej się kłóćcie, bo słychać Was na dole.
-Przepraszam. Poniosło mnie wtedy.
-No dobra jesteśmy. Przyjedziemy po Ciebie o 19.
Pożegnaliśmy się buziakiem w policzek, po czym wysiadłam z samochodu i Zayn odjechał.
Drzwi były oczywiście zamknięte i musiałam szukać swoich kluczy.
Nie chciałam dzwonić. Pomyślałam, że może ich nie ma.
Po otworzeniu drzwi weszłam do domu ze swoją wypakowaną torbą.
W przedpokoju zdjęłam buty i kurtkę, po czym skierowałam się na górę.
W połowie drogi usłyszałam głos cioci.
-Co tak szybko ? - zapytała.
-Nie pytaj. - powiedziałam, po czym weszłam szybko na górę i schowałam się w moim pokoju.
Włączyłam głośno muzykę, a spod łóżka wyciągnęłam czekoladę, którą zaczęłam jeść.
Do tego szukałam jakichś ubrań na wieczór.
Wybrałam w końcu czarną spódniczkę, czerwoną koszulę i czarne szpilki.
Uszykowałam również czarną torebkę, do której włożyłam trochę kasy i telefon oraz czarną skórzaną kurtkę. <klik>
Ubrania położyłam na łóżku i poszłam się wykąpać.
Rozebrałam się, po czym weszłam do wanny pełnej wody.
Posiedziałam tak z pół godziny, po czym dokładnie się wytarłam, nasmarowałam ciało balsamem, po czym nałożyłam czarną bieliznę i zakolanówki tego samego koloru.
Wróciłam do pokoju gdzie wysuszyłam włosy i lekko podkręciłam końcówki.
Zrobiłam jeszcze lekki makijaż i nałożyłam kolczyki oraz pierścionek.
Później się ubrałam. Miałam jeszcze pół godziny, więc weszłam na tt.
Było dość dużo tweetów od fanów chłopaków.
Najwięcej było tych negatywnych. Jednak znalazły się osoby, które mnie polubiły.
Po chwili dostałam smsa, że mogę się już szykować, a kilka minut później pod dom podjechała czarna limuzyna. Pożegnałam się z ciocią, Arianą i Emmą, po czym wyszłam z domu.
Wsiadłam do limuzyny i przywitałam się z Zaynem i Perrie.
Blondynkę dopiero co poznałam, ale dość dobrze nam się rozmawiało.
Nie traktowałam jej jak gwiazdy tylko jak normalną dziewczynę.
Zauważyła, że byłam smutna, więc w klubie starała się zrobić co tylko się da by mnie rozweselić.
Gdy poszła zatańczyć z Zaynem ja zamówiłam następnego drinka.
Siedziałam sama, ale po chwili dosiadł się do mnie młody i bardzo przystojny chłopak...
__________________________
Heej <3
Co tam ? Podoba się rozdział ?
Tak ? Skomentuj ; )
Dzięki, że pod ostatnim rozdziałem był 1 komentarz.
Wieeeeelkieee podziękowania </3
Zachęcam do czytania mojego nowego bloga : alone--in--wonderland.blogspot.com
Chcę Wam życzyć pijanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku oczywiście <3
Jutro już nic nie dodam, bo idę na imprezkę.
Trzeba się oderwać kiedyś od komputera ; )
To chyba tyle <3
Bye <3